Grochówka wojskowa na bogato

Kolejny autorski przepis Pani Kierownik i ciąg dalszy testowania kociołka słowackiej firmy Thorma. Jak już wspomniałam wyżej przepis jest autorski ale został zainspirowany kilkoma innym przepisami znalezionym w sieci min. z bloga kulinarnego Magdy Gessler i Karola Okrasy. Zmodyfikowana została oczywiście ilość składników i przyprawy. Jako, że nie używam żadnych ulepszaczy w żadnym z moich przepisów nie pojawi się termin vegeta albo kostka rosołowa. Moja zupa traktowana była jako jedno syte danie, dlatego też nie żałowałam żadnych składników. Zupa wyszła bardzo gęsta sycąca i aromatyczna, taka prawdziwa grochówa w którą można wbić łyżkę i nawet nie drgnie.

Składniki na 7 l :

- 1kg żeberek wieprzowych surowych ( im bardziej mięsne tym lepiej)

- ewentualnie wędzone kości jeśli ktoś preferuje dość intensywny posmak dymu wędzarniczego

- opakowanie kiełbachy krakowskiej suchej ale te mniejsze ( przynajmniej w niej widać, że jest to mięso 100% a nie zmielone coś z wieprza ).

- ok. 30 dkg chudego boczku wędzonego (może być też surowy ale lepszy aromat ma wędzony ).

- włoszczyzna świeża

- 2/3 szklanki grochu połówki ( nie ma potrzeby namaczania go na noc ).

- 1 cebula

- 5/6 dużych ziemniaków

- 4 ząbki czosnku ( oczywiście naszego! )

- majeranek

- lubczyk

- cząber

- sól

- świeżo zmielony czarny pieprz

- natka pietruszki

Cebulę , kiełbasę, boczek i czosnek pokroić i wszystko podsmażyć na odrobinie tłuszczu (najlepiej smalczyk). Można to zrobić w garnku bądź na patelni postawionej nad paleniskiem. Następnie wrzucamy rozporcjowane żeberka i kości a jak są prawie miękkie dodajemy obraną włoszczyznę. Warzywa gotujemy do miękkości i wyławiamy je jak będą już odpowiednie do osobnego naczynia, po czym wrzucamy groch. Jak groch jest już prawię miękki dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki, znowu czekamy aż zmiękną. Ostudzoną włoszczyznę tarkujemy na tarce o grubych oczkach i wrzucamy do zupy. Czekamy aż groch będzie prawie rozgotowany. Na koniec dodajemy wszystkie podsmażone wcześniej składniki (boczek i kiełbaska krakowska, cebula). Doprawiamy do smaku dowolną ilością majeranku, cząbru proponuję dać łyżeczkę od herbaty, lubczyku jak kto lubi. Na koniec do każdej porcji podawać posiekaną natkę pietruszki i świeżo zmielony pieprz. Polecamy szczególnie zajadać się grochówą z w towarzystwie chrupiącego, niekrojonego chleba. Smacznego!!!